Fotograf Ślubny Tychy

Fotograf ślubny Tychy

Cześć! Jestem Marcin. Jeśli na Waszym celowniku jest fotograf ślubny w Tychach, trafiliście pod dobry adres! Choć życie biorę z przymrużeniem oka, zdjęcia ślubne traktuję na poważnie – co też nie oznacza, że wieją nudą. Z wykształcenia jestem fotoreporterem i tym, co mnie odróżnia od innych fotografów, jest umiejętność złapania w kadrze elementów, które nadają zdjęciu wyjątkowości. Są to szczere emocje, czułe gesty, prawdziwa historia. Najlepsze zdjęcia to nie tylko te ukazujące centrum akcji, ale również takie, które powstały na obrzeżach wydarzeń. Reportaż dającego palce do tortu. Jeśli pragniecie, by pewien fotograf ślubny z Tych ubrał Waszą historię w pełne życia obrazy, nie pozostaje mi nic innego jak zgłosić swoją gotowość do wykonania zadania!

nagrodzony fotograf ślubny Śląsk

Fotograf na wesele Tychy

Czy ślubne rekwizyty, takie jak buty albo poszetka mają duże znaczenie? W pewnej mierze tak. Stanowią otoczkę imprezy, nadają jej swoistego charakteru i sprawiają, że goście mówią „Wow!”, kiedy wchodzą do kościoła lub na salę. Jednak zadaniem dobrego fotografa jest wychwycić to, co niedostrzegalne. Nie skupiam się na samych rekwizytach, a tym, jakie przesłanie ze sobą niosą. To nie obrączka ma znaczenie, a osoba, która ją zakłada. Profesjonalna fotografia ślubna to taka, którą się czuje.

Jeśli oglądając zdjęcie gości wznoszących toast na Waszą cześć, wciąż słyszycie „Gorzko! Gorzko!” – Wasz fotograf ślubny wykonał kawał dobrej roboty. Ślubne przygotowania, ceremonia, a później wesele czy nawet poprawiny stwarzają idealne warunki do uchwycenia najprawdziwszych emocji. Choć zawsze czuwa przy Parze Młodej, dobry fotograf weselny potrafi wychwycić te elementy, dzięki którym oglądając zdjęcia, ma się ochotę przeżyć wszystko jeszcze raz. Z perspektywy papierowych wspomnień, drobne gesty czy nieśmiałe spojrzenia staną się wręcz symbolicznym elementem Waszego Dnia. Jeśli zechcecie przejrzeć moje zdjęcia, postarajcie się zwrócić uwagę na to, w jaki sposób ożywiam nieożywione. Możliwe, że ta droga pokazywania emocji na fotografiach jest właśnie tą, której szukacie!

Zdjęcia ślubne Tychy

Sesja ślubna może odbywać się w dwóch terminach. Jedne pary decydują się na krótki wypad z fotografem w dniu uroczystości. Z reguły nie są to miejsca mocno oddalone od sali weselnej, dzięki czemu nie stracicie wiele czasu z Waszej imprezy. Jeśli należycie do grupy osób, dla których welon i smoking ślubny zakłada się tylko raz, mini sesja w trakcie wesela będzie dla Was idealnym rozwiązaniem.

Część Par Młodych chce, by zdjęcia ślubne w plenerze powstały po całym zamieszaniu. Wolicie odetchnąć i skupić się jedynie na Was dwojgu. Minął bezpowrotnie czas, w którym obawiacie się o to, że rosół będzie za słony lub pomylicie kroki przy pierwszym tańcu. Bez względu na to, która opcja jest bliższa Waszemu sercu, ja zawsze stoję obok i okiem obiektywu przyglądam się Waszej miłości – głaskaniu po włosach, beztroskim spacerom o zachodzie słońca, subtelnym pocałunkom.

Zdjęcia ślubne w plenerze mają to do siebie, że choćby za każdym razem odbywały się w tym samym miejscu, zawsze różnią się efektem końcowym. Wszystko zależy od pory dnia i pogody. Okolice Tych są skarbnicą miejsc dla fotografii ślubnej i nie tylko. Jednymi z nich są jezioro Paprocany oraz przepiękne lasy pszczyńskie. Towarzystwo wody, drzew i piaszczystych plaż przyciąga wiele Młodych Par, które cenią sobie uroki przyrody. Dla tych, którzy lubią nutę architektury świetną opcją będzie plenerowa sesja ślubna w dzielnicy Stare Tychy. Rynek wraz z ujmującymi kamienicami i uliczkami wręcz nalegają na romantyczne spacery.

Kompromisem dla kochających zarówno naturę, jak i stare budownictwo będzie Zameczek Myśliwski Promnice w Kobiórze, a także industrialne rejony przy Browarze Obywatelskim. Zabytkowe budowle, które spoglądają na okazałe połacie zieleni dają nam niezłe pole do popisu – można postać, trochę pobiegać, a na koniec sesji napić się piwka.

Fotograf na ślub Tychy – jak wybrać?

Zapewne przejrzeliście już wiele ofert, z których nie jedna mogła się czymś wyróżnić. Zanim jednak zerkniecie na moje fotografie, zastanówcie się jaki mógłby być Wasz idealny album ślubny. Chcecie, aby cała uwaga skupiła się na Was, ale tak, by poboczne wydarzenia też zostały „złapane”? Pragniecie czuć, a nie jedynie oglądać Wasze zdjęcia? Jesteście spontaniczni i nie po drodze Wam wymuszone pozy? Jeśli takie są Wasze oczekiwania względem pracy fotografa, jestem prawie pewien, że dalej już nie musicie szukać.

Poruszanie się po meandrach zawodu fotoreportera pozwoliło mi wykształcić niemal do perfekcji takie cechy jak wrażliwość, bystre oko i niewątpliwie – cierpliwość. Oczekiwanie na to, co ma się za chwilę wydarzyć wywołuje u mnie niemalże tyle samo emocji, co u par, które fotografuję. Dzięki Wam czuję się, jakbym sam brał ślub po raz setny z moją Ukochaną Żoną! Umiejętności, które wyszlifowałem przez lata pozwoliły mi zdobyć ponad 50 nagród na konkursach krajowych i zagranicznych. Moje zdjęcia ukazywały się na wystawach fotograficznych na całym świecie, w tym w Nowym Jorku, Los Angeles czy Paryżu. Czy dzięki temu mogę mówić o sobie – dobry fotograf ślubny? Myślę, że największym ku temu dowodem będą nie tylko zdjęcia i wyróżnienia, ale przede wszystkim zdanie moich Par o współpracy ze mną. Jeśli macie ochotę przekonać się, co sądzą o mnie inni, kliknijcie tutaj:

Fotografia ślubna Tychy – Zanim się zdecydujecie

Jeśli jeszcze nie jesteście pewni czy warto mi zaufać to sprawdźmy się na niezobowiązującej sesji narzeczeńskiej. Gdy się poznamy i zobaczycie efekty naszego fotograficznego na pełnym luzie spotkania – wybór fotografa na Wasz ślub będzie wyłącznie formalnością. Koniecznie zobaczcie portfolio z takich sesji:

Zapytaj o wolny termin

Spotkajmy się na kawie lub porozmawiajmy na skajpie. A potem zostanie nam już tylko stworzenie czegoś wyjątkowego.